24-letni pomocnik BVB ma za sobą kapitalny sezon. W 45 meczach strzelił 23 gole i miał tyle samo asyst. W środę odebrał nagrodę "Ruhr Nachrichten" dla najlepszego piłkarza roku Borussii. Po ceremonii zapytano go, czy latem przeniesie się na Wyspy. "Zobaczymy" - odparł zdawkowo. Brytyjska prasa twierdzi jednak, że to kolejny sygnał potwierdzający, że latem dojdzie do wielkiego transferu. "Tak to już jest w tym interesie. Każdy zawodnik ma tylko jedną karierę i chce, aby rozwinęła się jak najlepiej. Musisz zadecydować, co jest dla ciebie najlepsze. Zobaczymy" - skomentował Reus. "Każdy piłkarz ma swoje cele i marzy o wygrywaniu tytułów. Na koniec kariery każdy chciałby móc powiedzieć, że wywalczył ich wiele" - dodał piłkarz Borussii. Dziennikarze dailymail.co.uk twierdzą, że Reus nie zagrzeje długo miejsca w Dortmundzie, mimo że klub zaoferował mu nowy kontrakt. Wprawdzie kontrakt Reusa z Borussią zabezpiecza wysoka klauzula odejścia, ale piłkarz udowodnił w tym sezonie, że wart jest 35 mln euro, bo właśnie tyle musiałby zapłacić za niego Manchester United. O zainteresowaniu "Czerwonych Diabłów" Reusem pisze się od dawna. Klub z Manchesteru stać na taki wydatek, zwłaszcza że nowy menedżer będzie musiał wzmocnić zespół, aby wydobyć go z kryzysu, w jakim znalazł się po odejściu Aleksa Fergusona. Nie jest też tajemnicą, że Reus chciałby grać w Man Utd. Brytyjska prasa podawała, że jego były klubowy kolega - Mario Goetze przyznał, że Reus mówił o tym wielokrotnie. Pytanie tylko, czy zdecyduje się na nowe wyzwanie już teraz?