Przypomnijmy, że prawy obrońca finalistów Ligi Mistrzów przeszedł w jednej z monachijskich klinik zapowiadaną wcześniej operację biodra. Zabieg trwał trzy i pół godziny. Według wstępnych prognoz lekarzy reprezentant Polski miał wrócić do gry za pięć miesięcy. Przerwa może jednak potrwać dłużej. - Moja operacja przebiegła pomyślnie, to najważniejsze. Niestety, okazało się, że miałem więcej problemów z biodrem niż wcześniej zakładali lekarze, dlatego też moja rehabilitacja może potrwać nieco dłużej. Przede mną ciężka droga, w której będę potrzebował dużo cierpliwości. Liczę na Wasze wsparcie - napisał na swoim profilu na Facebooku Łukasz Piszczek. Obrońca Borussii narzekał na kłopoty zdrowotne już w zimie, ale przełożył operację, żeby pomóc bardzo dobrze spisującej się w Lidze Mistrzów ekipie z Dortmundu. W maju poinformowano, że czołowy obrońca Bundesligi podda się operacji wkrótce po finale Champions League, w którym klub z Dortmundu uległ Bayernowi Monachium 1-2.