W ostatnim meczu w lidze Bayern pokonał Borussię Moenchengladbach 2-0. "Lewy" nie wpisał się jednak na listę strzelców. Gole zdobywali Arturo Vidal i Douglas Costa. - Szkoda, że nie udało się strzelić więcej bramek - mówił po meczu reprezentant Polski. "Lewy" w ostatnim ligowym spotkaniu oddał zaledwie dwa strzały na bramkę rywala. Przyczyn ostatniej niemocy Polaka w strzelaniu goli w lidze, wielu upatruje w powrocie do gry Arjena Robbena. Holender słynie z tego, że nie lubi podawać do swoich kolegów z drużyny, nawet jeśli znajdują się na lepszej pozycji. Wszystkie do tej pory strzelone gole w Bundeslidze, Lewandowski zdobywał podczas nieobecności Robbena w zespole. Napastnik wrócił jednak do gry po kontuzji i zaczyna odgrywać coraz bardziej znacząca rolę w bawarskiej drużynie. Lewandowski ma obecnie na koncie pięć goli w niemieckiej lidze. Polak wypadł jednak z podium klasyfikacji najlepszych strzelców Bundesligi. Wyprzedzają go jak na razie Vedad Ibisević (6 goli), Pierre-Emerick Aubameyang (7 goli) oraz pierwszy Anthony Modestce z FC Koeln (8 goli). W meczu z Borussią Moenchengladbach Bayern przerwał passę dwóch remisów z rzędu i zapisał na swoje konto trzy punkty. Podopieczni Carla Ancelottiego zajmują obecnie pierwsze miejsce w lidze. Nad drugą Herthą Berlin maja trzy punkty przewagi. - Wiedzieliśmy, że po tych dwóch meczach z rzędu coś nie funkcjonowało i musimy znowu zacząć grać dobrze - przyznał po meczu z Borussią Lewandowski.