Roberta Lewandowskiego i Artjomsa Rudnevsa sporo łączy. Obaj zostali najskuteczniejszymi piłkarzami Ekstraklasy w barwach Lecha. Lewandowski w sezonie 2009/2010 zdobył 18 bramek; reprezentant Łotwy - 22.Po zdobyciu korony króla strzelców obaj piłkarze trafili do Bundesligi. Lewandowski miał w Borussii trudne początki, ale teraz jest najlepszym strzelcem zespołu i jedną z gwiazd Bundesligi. Rudnevs jest dopiero na początku tej drogi. Na razie nie mieści się w podstawowym składzie zespołu HSV, który w trzech meczach ma na koncie zero punktów. W tym sezonie w pucharze Niemiec i lidze Łotysz spędził na boisku łącznie 192 minuty. Ma na koncie zaledwie jedną asystę. Lewandowski już trafiał - w lidze pokonał bramkarza Bayeru Leverkusen, w Lidze Mistrzów - Ajaksu Amsterdam. Aktualną różnicę w pozycji obu napastników widać choćby w portalu transfermarkt.de, który wycenia piłkarzy. Lewandowski jest warto 20 milionów euro, Rudnevs pięć razy mniej.Mimo że zespół z Hamburga początek sezonu ma bardzo słaby, to dziś z pewnością piłkarze zrobią wszystko, żeby pokonać Borussię. Do drużyny HSV należy bowiem rekord Bundesligi w liczbie meczów bez porażki z rzędu. Licznik drużyny z Hamburga zatrzymał się na 36 spotkaniach. Ten wynik gonią piłkarze Jurgena Kloppa. Borussia jest niepokonana od 31 meczów. Jeśli dziś zagra tak dobrze, jak w ostatnim meczu tych drużyn o wynik, to fani w Dortmundzie mogą być spokojni. W styczniu Lewandowski i Błaszczykowski zdobyli po 2 bramki, a Borussia wygrała z HSV 5-1. Czytaj też na stronach rmf24.pl