Dotąd "Lewy" miał prawdziwy patent na bramkarza przeciwników Olivera Baumanna. Gwiazdor Bayernu już 12-krotnie strzelał gole niemieckiemu golkiperowi w rozgrywkach Bundesligi. Tym razem to nie Polak był egzekutorem na boisku. W 5. min "Lewy" ucierpiał w starciu z rywalem, poczuł ból w żebrach, ale po krótkiej przerwie był gotowy do kontynuowania gry.Dwie minuty później Polak był o włos, by sfinalizować podanie Thomasa Muellera. Do pełni szczęścia zabrakło czystego uderzenia, dlatego piłka tylko otarła się o poprzeczkę i opuściła plac gry. W 17. minucie Kingsley Coman, który grał od pierwszej minuty na wielkim gazie, pognał lewą stroną boiska. Napędzony wpadł w pole karne, ale pomylił się w kluczowym momencie, gdy posłał niedokładne podanie. Błąd Kimmicha, który posłał niedokładne podanie do Neuera. Bramkarz Bawarczyków na szczęście zdołał opanować piłkę.1-0! Sensacja! Ekspresowe wznowienie gry z autu przez Hoffenheim na połowie gości. Andrej Kramarić wrzucił piłkę do Marka Utha, który nie namyślając się kropnął zza pola karnego w kierunku bliższego słupka. Neuer interweniował, ale nie zdołał sięgnął futbolówki. Za moment nieuwagi Bayern zapłacił wysoką cenę. W 31. minucie doskonały strzał z rzuty wolnego oddał Lewandowski. Polak szukał okolic okienka bramki Baumanna, ale minimalnie strzelił obok.W 42. min znów było groźnie pod bramką Neuera. Na chytry strzał lewą nogą zza "16" zdecydował się Steven Zuber, kopnął w kierunku dalszego słupka, ale z takich sytuacji reprezentant Niemiec zwykł wychodzić obronną ręką. Nie inaczej było tym razem, gdy rzucił się w lewą stronę i sparował piłkę do boku.2-0 w 51. min! Nie-do-wia-ry! Skazywani na pożarcie "Wieśniacy" podwyższyli prowadzenie, a sprawy w swoje nogi znów wziął Uth. Asystą popisał się Steven Zuber, a defensywa gości znów zaspała. Kompletnie niepilnowany Uth z jedenastu metrów znalazł sposób na Neuera.Po sześciu minutach Carlo Ancelotti, szukając świeżego impulsu, wprowadził na plac gry Arjena Robbena, w miejsce Sebastiana Rudego.W 71. min dał o sobie znać wprowadzony chwilę wcześniej Eugen Polanski, próbując zagrozić Neuerowi. Były reprezentant Polski huknął z dystansu, jak z armaty, ale piłka znacznie minęła bramkę.Wszystko, co najlepsze w swoim arsenale, szkoleniowiec Bawarczyków wypuścił do boju w 78. min. Na placu gry zameldował się Franck Ribery oraz James Rodriguez.Mistrzowie Niemiec nie opuszczali połowy gospodarzy, ci jednak umiejętnie się bronili, a "Lewy" i spółka bili głową w mur.W 85. min zakotłowało się pod bramką gospodarzy. Okazję wypracował sobie Lewandowski, wygrał walkę o pozycję, ale za słabo kopnął piłkę lewą nogą, wprost w bramkarza. Za moment piłka wróciła w pole karne i trafiła do Robbena, ale górą znów był Baumann.Wielki triumf Hoffenheim, nad wielkim rywalem, stał się faktem. Bawarczykom na nic zdało się aż pięć minut doliczonych do regulaminowego czasu gry. Tuż przed końcowym gwizdkiem żółtą kartkę zdążył jeszcze zarobić sfrustrowany Hummels. TSG Hoffenheim - Bayern Monachium 2-0 - trwa II połowa Bramki: Uth (27.), Uth (51.). TSG 1899 Hoffenheim: Oliver Baumann - Ermin Bicakcić, Havard Nordtveit, Benjamin Huebner - Dennis Geiger (63. Eugen Polanski) - Pavel Kaderabek, Kerem Demirbay, Nadiem Amiri, Steven Zuber (69. Nico Schulz) - Mark Uth (75. Philipp Ochs), Andrej Kramarić. Bayern Monachium: Manuel Neuer - Joshua Kimmich, Javi Martinez, Mats Hummels, Rafinha - Corentin Tolisso, Sebastian Rudy (57. Arjen Robben) - Thomas Mueller, Thiago Alcantara, Kingsley Coman - Robert Lewandowski. Żółte kartki: Benjamin Huebner, Steven Zuber, Pavel Kaderabek (TSG 1899 Hoffenheim) oraz Mats Hummels (Bayern Monachium). Art