22 września 2015 roku "Lewy" dokonał historycznej rzeczy - w pamiętnym spotkaniu z Wolfsburgiem zdobył pięć bramek w dziewięć minut, pojawiając się na murawie po zmianie stron. Taki wyczyn nie udał się wcześniej żadnemu innemu piłkarzowi w ponad 50-letniej historii Bundesligi. Polak mógł wtedy zapisać na swoim koncie kilka rekordów: najszybszy hat-trick (3 min i 22 s), najszybciej strzelone cztery (5 min 42 s) i pięć bramek (8 min 59 s). Lewandowski został też pierwszym piłkarzem Bundesligi, który zdobył pięć goli w meczu, który rozpoczął na ławce rezerwowych. Niesamowita skuteczność pozwoliła kapitanowi polskiej kadry zapisać się w Księdze rekordów Guinnessa. Bayern nawiązał do wyczynu Lewandowskiego, przypominając, jak ważna jest higiena podczas trwania pandemii koronawirusa. - Lewandowski potrzebował tylko dziewięciu minut, by zdobyć pięć goli. Nam wystarczy przynajmniej 20 sekund, by umyć ręce - napisała ekipa mistrza Niemiec na Instagramie, publikując trwającą 20 sekund kompilację pięciu trafień Polaka. Wcześniej sam Lewandowski wsparł czynnie walkę z pandemią koronawirusa, przekazując wraz z żoną Anną milion euro na ten cel. Polak, wraz z pozostałymi piłkarzami Bayernu, zgodził się także na obniżkę pensji o 20 procent, by odciążyć klubowy budżet, nadszarpnięty z powodu zawieszenia rozgrywek. TB <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga,cid,623,sort,I" target="_blank">Obecna tabela Bundesligi - sprawdź</a>