W rozegranym 9 lutego meczu z HSV Hamburg "Lewy" został ukarany czerwoną kartką, a następnie zawieszony na trzy kolejne spotkania Bundesligi. Borussia nie chciała pogodzić się z karą dla swojego najlepszego strzelca i dwukrotnie odwoływała się od decyzji ligi. Pierwszy wniosek mistrzów Niemiec z 19 lutego został odrzucony, dzisiaj Niemiecki Związek Piłki Nożnej okazał się łaskawszy dla Lewandowskiego i skrócił piłkarzowi karę do dwóch spotkań, dzięki czemu będzie on mógł zagrać w sobotnim starciu z Hannoverem 96. "Jestem bardzo zadowolony z decyzji ligi. Do samego końca walczyliśmy o skrócenie kary, bardzo się cieszę, że nasze starania przyniosły skutek. Dziękuję Niemieckiemu Związkowi Piłki Nożnej, że pozytywnie rozpatrzył złożone przez nas odwołanie" - podkreśla na łamach oficjalnej strony internetowej klubu prezes Borussii Hans-Joachim Watzke. Radości z decyzji ligi nie kryje również Lewandowski. "Bardzo się cieszę, że będę mógł w sobotę pomóc kolegom na boisku" - mówi "Lewy". Snajper reprezentacji Polski jest najlepszym strzelcem Borussii i czołowym łowcą bramek w Bundeslidze. W wyścigu o tytuł króla strzelców zajmuje trzecie miejsce. Robert zdobył dotąd 14 bramek, o jedną więcej mają w dorobku Stefan Kiessling z Bayeru Leverkusen i Mario Mandżukić z Bayernu Monachium. Zobacz wyniki, strzelców bramek, tabelę i terminarz Bundesligi