45-letni szkoleniowiec wymieniany jest w gronie potencjalnych następców Jose Mourinha czy Rafaela Beniteza, którzy po zakończeniu sezonu mogą odejść, odpowiednio z "Królewskich" i "The Blues". "Mam kontrakt ważny do 2016 roku i mówiłem już wiele razy, że na pewno zostanę do tego czasu. Wszyscy myślą, że tak sobie gadam, a jeśli zgłosi się taki klub jak Chelsea czy Real, to odejdę. Nie mogę wpłynąć na ludzkie postrzeganie rzeczywistości, ale przekonaliby się, że nie kłamię" - stwierdził Klopp, cytowany przez "London Evening Standard". "To to dla mnie wielki zaszczyt, człowieka pochodzącego z małej wioski Bretten, w której mieszka 1500 osób, że ktokolwiek może pomyśleć, iż zostanę trenerem Chelsea. To nie jest zwyczajna historia" - tłumaczy opiekun mistrza Niemiec. "Wcześniej przez siedem lat prowadziłem ekipę 1.FSV Mainz. Za każdym razem, gdy mogłem odejść do klubu Bundesligi mówiłem: 'nie, mam kontrakt, zostanę'. Podoba mi się praca w Dortmundzie. To wielki klub, wspaniałe miasto, wszystko jest w porządku" - dodał. Klopp szkoleniowcem Borussii jest od 2008 roku. Wywalczył z nią dwa mistrzostwa Niemiec i puchar tego kraju. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi