Bawarczycy, którzy zdecydowanie prowadzą w tabeli, do piątkowego meczu przystępowali z 11 punktami przewagi nad drugim Wolfsburgiem. Zwycięstwo podopiecznych Dietera Heckinga nie zmieniło więc układu sił na górze, ale pokazało, że Bayern można zatrzymać. Porażka w Wolfsburgu była bowiem jego pierwszą w tym sezonie Bundesligi, a gospodarze strzelili liderowi tyle goli, ile stracił w poprzednich 17 ligowych meczach! Dwie bramki dla zwycięzców zdobył Bas Dost (4. i 45. minuta), a dwie kolejne dołożył chyba najlepszy na placu Kevin de Bruyne (53. i 73.). "Szybko strzelili gola, a my w pierwszej połowie nie umieliśmy opanować ich kontr" - stwierdził Guardiola, cytowany przez internetową stronę Bundesligi. "Zanotowaliśmy za dużo strat i nie potrafiliśmy powstrzymać ich kontrataków. Nie powinniśmy im zostawiać tak dużo miejsca. Gratulacje dla Wolfsburga, w piątek byli lepszym zespołem. Musimy przeanalizować, co się tutaj stało i iść dalej. Po sześciu tygodniach przerwy potrzebujemy praktyki meczowej" - dodał hiszpański szkoleniowiec. Bastian Schweinsteiger uważa, że Bayern zapłacił za brak kontroli w budowaniu swoich akcji. "Zgubiliśmy porządek w naszych atakach. Nie można tego robić grając przeciwko drużynie tak dobrej w kontrach jak Wolfsburg, mającej w swoim składzie takich piłkarzy jak de Bruyne" - powiedział pomocnik Bawarczyków. "To nie był dobry początek rundy. To nie jest katastrofa, ale wiemy, że przed nami dużo pracy. Przegrywaliśmy decydujące pojedynki. Rywale atakowali mnie bez opieki - mieli zbyt łatwo" - dodał bramkarz Bayernu Manuel Neuer. W pierwszej jedenastce mistrzów Niemiec wybiegł w piątek Robert Lewandowski, który zaliczył "asystę" (wybił piłkę głową po rzucie wolnym wprost na nogę stojącego na 16. metrze przeciwnika, któremu wyszedł strzał z woleja) przy drugim golu Dosta, ale został zmieniony w 71. minucie. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga-regular-season,cid,623" target="_blank">Zobacz terminarz i tabelę Bundesligi</a>