"Robert Lewandowski jest kandydatem do gry w Realu Madryt. Nie dotyczy to Thomasa Muellera, który jest bardziej związany z Bayernem, którego po części jest wychowankiem. Bez względu na okoliczności będzie to gorący styczeń" - napisał w felietonie dla agencji DPA Beckenbauer. Niemiec odniósł się do transferu Lewandowskiego, analizując w swoje stałej kolumnie - "Kaiser" - europejski rynek transferowy. Beckenbauer przewiduje, że w obecnym oknie transferowym na piłkarzy zostaną wydane gigantyczne sumy pieniędzy, którymi dysponują zwłaszcza angielskie kluby. Na zwiększoną akcję kupowania zawodników w styczniu ma także wpłynąć zakaz transferowy nałożony na Real Madryt i Atletico Madryt. Oba hiszpańskie kluby przez dwa okienka, od lipca 2016, nie będą mogły rejestrować nowych zawodników. Do tej pory Bayern i ludzie pracujący w klubie stanowczo dementowali doniesienia o transferze Lewandowskiego. Ostatnio coraz częściej jednak pojawiają się przesłanki sugerujące, że Polak może opuścić bawarską drużynę. Kilka dni temu prezes Bayernu Karl-Heinz Rummenige przyznał, że chętnie widziałby w zespole Gonzala Higuaina. Argentyńczyk ewidentnie byłby konkurencją dla "Lewego" albo też po po prostu jego zastępcą. - Nie zajmuję sobie tym głowy. To dla mnie nic nowego. Wszyscy spekulują. Kolejne pytanie poproszę - tak na pytania dziennikarzy o transfer do Realu Madryt odpowiedział ostatnio natomiast sam Lewandowski. Beckenbauer jest pierwszą osobą z otoczenia Bayernu, która otwarcie zasugerowała, że Robert Lewandowski może opuścić bawarski klub. Były reprezentant Niemiec jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób w niemieckim, ale też światowym futbolu.