Mimo braku goli kibice nie mogli narzekać na brak emocji. W roli głównej wystąpili jednak bramkarze, a zwłaszcza Robert Enke z Hannoveru, który udanie interweniował przy groźnych strzałach Alexandra Meiera i Markusa Weissenbergera. W drugiej bramce równie dobrze spisał się Markus Pröll, który miał trochę pracy po strzałach Mike'a Hanke i Sergio Pinto.