Na klubowej stronie internetowej pojawiły się też różne statystyki. Jedna z nich mówi, iż Lewandowski wykorzystał 21 z 23 rzutów karnych w koszulce Bayernu, inna - że jego bilans 26 goli po 26 kolejkach jest drugim najlepszym w historii Bundesligi. Lepszy był tylko Gerd Mueller, który na tym etapie sezonu miał 31 trafień. Gol na 2-0 Benjamina Pavarda był z kolei 50. Bayernu w zaledwie 16. występie pod wodzą trenera Hansi Flicka. Według serwisu statystycznego Opta, żaden inny szkoleniowiec monachijczyków nie osiągnął tej granicy tak szybko.Lewandowski rozegrał cały mecz, ale podobnie jak jego koledzy z zespołu raczej nie zachwycił. Flick uznał, że Union Berlin, który rozgrywa pierwszy w historii sezon w Bundeslidze, jest trudnym przeciwnikiem."Wygraliśmy pewnie, co nie jest łatwe w meczu z tak niewygodną drużyną. Dlatego jestem bardzo zadowolony z wyniku" - powiedział szkoleniowiec obrońców tytułu.Opinii, że zwycięstwo Bayernu było przekonujące, nie podzielają raczej niemieckie media. Podkreślają raczej waleczność i honorową walkę beniaminka."Bayern wywalczył trzy punkty nie w zachwycającym stylu, ale dzięki koncentracji. Union był silny w defensywie, na niewiele gościom pozwalał, ale sam w ofensywie nie miał nic do powiedzenia" - oceniono w internetowym serwisie "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Styl gry Bawarczyków określono jako "dominujący, ale niewzbudzający strachu".