Terminarz nie oszczędził Unionu Berlin i drużyna Rafała Gikiewicza tuż po zakończeniu świątecznej przerwy, czekała ciężka przeprawa na terenie lidera. RB Lipsk był zdecydowanym faworytem w spotkaniu. Podopieczni Juliana Nagelsmanna wygrali osiem ostatnich meczów z rzędu i zakończyli rundę jesienną na pozycji lidera Bundesligi. Boiskowa rzeczywistość okazała się jednak inna i to goście pierwsi wyszli na prowadzenie. W 10. minucie Sebastian Andersson popędził w stronę pola karnego i zagrał do Marius Bueltera, który strzałem przy słupku dopełnił formalności. Piłkarze RB Lipska po utracie bramki stopniowo zdobywali optyczną przewagę, jednak nie udawało im się zagrozić bramce Gikiewicza. Gospodarze po raz pierwszy groźniej zaatakowali dopiero w 24. minucie. Patrik Schick wpadł w pole karne i oddał strzał, który nogą odbił polski golkiper. Tuz przed zakończeniem pierwszej połowy, lider Bundesligi stworzył sobie kolejną korzystną sytuację. Nordi Mukiele znalazł się w dobrej sytuacji do oddania strzału, jednak piłka po jego strzale poszybowała obok słupka. Druga część gry zaczęła się o wiele lepiej dla zawodników z Lipska. W 51. minucie Buelter nie zachował się najlepiej po dośrodkowaniu piłki z rzutu wolnego i wybił ją wprost pod nogi Timo Wernera. Niemiec huknął bez zastanowienia i strzałem w samo okienko pokonał Gikiewicza. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga,cid,623,sort,I" target="_blank">Bundesliga - wyniki, terminarz, tabela</a> Mecz zdecydowanie się ożywił i już po chwili akcja przeniosła się pod drugą bramkę, gdzie czujnie interweniował jednak Peter Gulacsi. Gospodarze nie dali się zepchnąć do defensywy i kilka minut później po raz drugi trafili do bramki rywali. Marcel Sabitzer wykorzystał zamieszanie w polu karnym i intuicyjnym strzałem czubkiem buta umieścił piłkę w siatce. Piłkarze z Lipska mogli prowadzić wyżej, lecz chwilę wcześniej Gikiewicz bardzo dobrze interweniował, zatrzymując pędzącego Wernera. Niemiec był ciągle aktywny na boisku i w końcu udało mu się zdobyć kolejnego gola. W 83. minucie Sabitzer zagrał z bocznej strefy boiska, a Werner mocnym strzałem zamknął mecz. Union spróbował jeszcze odpowiedzieć tuż przed zakończeniem meczu. Sebastian Polter oddał mocny strzał zza pola karnego. Piłka odbiła się od obrońcy i zmieniła tor lotu, lecz nie zdołała zaskoczyć Gulacsiego. Napastnik RB Lipsk wyprzedził Roberta Lewandowskiego w klasyfikacji strzeleckiej Bundesligi. Werner ma na swoim koncie 20 bramek i Niemiec przewodzi również w klasyfikacji kanadyjskiej (20 trafień + 6 asyst). PA