"Lewy" ma za sobą udany sezon, którzy zakończył zdobyciem mistrzostwa i Pucharu Niemiec, a indywidualnie także tytułem króla strzelców Bundesligi. Polski napastnik strzelił 22 goli w lidze, a ponadto miał aż 10 asyst. Kolejnych osiem goli dołożył w Lidze Mistrzów, siedem w Pucharze Niemiec, a trzy strzelił w meczu o Superpuchar Niemiec. W sumie w 47 spotkaniach w barwach Bayernu zdobył 40 bramek i miał 13 asyst. W styczniu dziennikarze "Kickera" dość zaskakująco ocenili, że "Lewy" gra zbyt samolubnie i przyznali mu dopiero czwarte miejsce. Wyprzedzili go wówczas dwaj piłkarze Eintrachtu Frankfurt - Sebastian Haller i Luka Jović oraz Paco Alcacer z Borussii Dortmund. Po wiosennej części sezonu niemiecki magazyn uznał, że "Lewy" zasłużył na miano najlepszego. "Redakcja nie musiała długo się spierać i wszyscy szybko się zgodzili, że Lewandowski powinien otwierać listę rankingową napastników" - napisał "Kicker". Polak otrzymał klasę międzynarodową, a do światowej zabrakło mu goli w starciach z późniejszym triumfatorem Ligi Mistrzów - Liverpoolem, który wyeliminował Bayern w 1/8 finału. Tuż za kapitanem reprezentacji Polski uplasowali się Kevin Volland (Bayer Leverkusen) i Milot Rashica (Werder Brema). Oni także otrzymali klasę międzynarodową. Mirosz