Zaledwie przez pół roku Peter Bosz był trenerem Borussii Dortmund. Holender objął drużynę w lipcu 2017 po Thomasu Tuchelu, ale już w grudniu pożegnał się z posadą. Z Dortmundem Bosz żegnał się serią aż dziewięciu meczów bez zwycięstwa, w tym aż sześciu porażek. Drużyna spadała wówczas na łeb na szyję w tabeli Bundesligi, a z Ligą Mistrzów pożegnała się bez choćby jednego zwycięstwa. - Jedynym powodem, dla którego zostałem zwolniony były słabe wyniki. Ich główną przyczyną była z kolei kontuzja Marco Reusa. Urazu doznał też Łukasz Piszczek. Dla mnie był on bardzo ważny. Był moim jedynym liderem w defensywie - wspominał zwolnienie z Dortmundu Bosz na łamach niemieckiego portalu sport.de. Piszczek naderwał wówczas więzadła w kolanie i pauzował przez dwa miesiące. Okres jego absencji zbiegł się w czasie z fatalnym wynikami osiąganymi przez BVB. Obecnie Bosz jest szkoleniowcem Bayeru Leverkusen, choć przez ponad rok pozostawał bez pracy. Bundesliga: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy WG