Bramki dla Bayernu zdobyli: Claudio Pizarro (30., 45., 53., 68.), Arjen Robben (33., 54.) Xherdan Shaqiri (5.), Bastian Schweinsteiger (19.), Franck Ribery (76.). Zdezorientowani goście pierwszą bramkę strzelili dopiero w 75. minucie (Jeffrey Bruma), gdy przegrywali już 0-8. Wynik meczu w 86. minucie ustalił Heiko Westermann. To najwyższe zwycięstwo w Bundeslidze od 2000 roku, kiedy Bayer Leverkusen pokonał na wyjeździe SSV Ulm 9-1. Bayern nie upokorzył tak rywala od sezonu 1987/88, kiedy rozgromił 8-1 Schalke 04 Gelsenkirchen. Pizarro w 21 meczach przeciwko zespołowi z Hamburga wpisał się na listę strzelców aż 18-krotnie. Żaden z aktywnych piłkarzy nie może pochwalić się takim dorobkiem w spotkaniach z jednym rywalem. W Bundeslidze Peruwiańczyk trafił już 164 razy w karierze i awansował na 10. miejsce klasyfikacji wszech czasów, wyprzedzając słynnego Karla-Heinza Rummenigge (162 gole). Na szczycie zestawienia jest Gerd Mueller, który w niemieckiej ekstraklasie cieszył się z bramki 365 razy. Bayern może zapewnić sobie mistrzostwo już w następny weekend. Na siedem kolejek przed końcem sezonu ma 72 punkty i o 20 wyprzedza drugą Borussię Dortmund. Na uwagę zasługuje bilans bramek drużyny z Bawarii - 78-13. Od początku 2013 roku podopieczni Juppa Heynckesa cieszyli się z gola 34-krotnie, tracąc tylko pięć. W tym czasie nie stracili też punktu - po raz ostatni nie schodzili z murawy jako zwycięzcy 14 grudnia ubiegłego roku.<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga,cid,623,sort,I" target="_blank">Bundesliga: Wyniki, strzelcy, tabela. NA ŻYWO</a>