Nuebel trafi do Bayernu na zasadzie wolnego transferu, więc Bawarczycy znowu zadziałali sprytnie - nie będą musieli zapłacić odstępnego za wartościowego piłkarza. Tak samo było, gdy z Borussii Dortmund pozyskiwali Roberta Lewandowskiego. Alexander jeszcze nie pojawił się w szatni na Allianz Arenie, a już zdołał wywołać w niej konflikt. Jak informowała w czwartek Interia, sternicy Bayernu chcą, by młody golkiper stał się w dalszej perspektywie następcą Manuela Neuera. Ma więc być powoli wprowadzany do gry i zaliczyć w kampanii 2020/21 kilkanaście występów. Nie godzi się na to jego starszy kolega po fachu, który postawił weto. W rozmowie z włodarzami Bayernu Neuer, który nie zamierza ustępować pola Nuebelowi, miał zażądać gry w każdym spotkaniu, łącznie ze sparingami. Nawiązanie odpowiedniej relacji z pierwszym golkiperem "Die Roten" to nie jedyne trudne zadanie, które czeka 23-latka. Prawdopodobnie będzie się on musiał zmierzyć także z nienawiścią fanów Schalke, którzy - delikatnie rzecz ujmując - nie przepadają za ekipą Bayernu. Przekonał się już o tym wspomniany wyżej Neuer, który także trafił do Monachium z Gelsenkirchen. Nuebel to bez wątpienia utalentowany bramkarz, cieszący się dobrą renomą w swojej ojczyźnie. W tym sezonie zrobiło się jednak o nim głośno nie dzięki spektakularnym paradom, a interwencji rodem z kung-fu. W meczu z Eintrachtem Frankfurt Niemiec powalił Mijata Gacinovicia bezpardonowym wejściem wyprostowaną nogą, za co został zawieszony na cztery spotkania. TB Bundesliga - wyniki, terminarz, tabela