Drużyna SC Freiburg bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował czwartą pozycję i był zdecydowanym faworytem spotkania. Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 38 starć drużyna SC Freiburg wygrała 13 razy i zanotowała 12 porażek oraz 13 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Prawie natychmiast po rozpoczęciu meczu Maximilian Eggestein wywołał eksplozję radości wśród kibiców SC Freiburg, strzelając gola w drugiej minucie meczu. Asystę zaliczył Kevin Schade. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy SC Freiburg w piątej minucie spotkania, gdy Kevin Schade zdobył drugą bramkę. Asystę przy golu zanotował Christian Guenter. Już na początku meczu rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W 12. minucie wynik na 0-3 podwyższył Philipp Lienhart. Po kwadransie gry kartką został ukarany Ramy Bensebaini, zawodnik gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy SC Freiburg w 19. minucie spotkania, gdy Nicolas Höfler zdobył czwartą bramkę. Bramka padła po podaniu Vincenza Grifa. W 24. minucie sędzia pokazał kartkę Emmanuelowi Konému z Borussii. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników SC Freiburg w 25. minucie spotkania, gdy Lucas Höler strzelił piątego gola. Przy zdobyciu bramki asystował Nicolas Höfler. W 29. minucie Alassane Pléa został zastąpiony przez Breela Embolo. Trener Borussii wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Patricka Herrmanna. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Stefan Lainer. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy SC Freiburg w 37. minucie spotkania, gdy Nico Schlotterbeck zdobył szóstą bramkę. Przy strzeleniu gola po raz kolejny pomógł Vincenzo Grifo. Na minutę przed zakończeniem pierwszej połowy kartkę dostał Ermedin Demirović, zawodnik SC Freiburg. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 0-6. Trener SC Freiburg postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 61. minucie na plac gry wszedł Roland Sallai, a murawę opuścił Kevin Schade. Przewaga zespołu Borussii w posiadaniu piłki była ogromna (64 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Sędzia przyznał dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom SC Freiburg pokazał jedną. Zespół gospodarzy wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna SC Freiburg w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Już w najbliższą sobotę jedenastka SC Freiburg zawalczy o kolejne punkty we Fryburgu Bryzgowijskim. Jej przeciwnikiem będzie TSG 1899 Hoffenheim. Tego samego dnia RB Lipsk będzie rywalem drużyny Borussii w meczu, który odbędzie się w Lipsku.