INTERIA.PL zaprasza na tekstową relację LIVE!Dokładny program Eurosportu 2 znajdziesz tu!Borussia Dortmund będzie miała okazję do rewanżu w sobotnim meczu o piłkarski Superpuchar Niemiec przeciwko Bayernowi Monachium. Przed rokiem Bawarczycy pokonali ekipę z Zagłębia Ruhry 2-1 na własnym stadionie. Tradycyjnie zwycięzca krajowego pucharu oraz triumfator ekstraklasy zmierzą się w spotkaniu o pierwsze trofeum w sezonie. Oba tytuły, podobnie jak puchar Ligi Mistrzów, przypadły Bayernowi - Borussia zagra dlatego, że jest wicemistrzem kraju. Przed rokiem to dortmundczycy przystępowali do meczu o Superpuchar jako triumfatorzy najważniejszych krajowych rozgrywek i to podopieczni trenera Juergena Kloppa uchodzili za faworytów. Jednak Borussia nie wygrała żadnego z ostatnich pięciu spotkań z Bayernem, przegrywając trzy - w tym finał Champions League 25 maja na Wembley. Przed rokiem w drugiej połowie spotkania o Superpuchar bramkę dla gości zdobył Robert Lewandowski, ale to trafienie pomogło jedynie zmniejszyć rozmiary porażki. Już w pierwszym kwadransie meczu bramkarza Borussii pokonali Chorwat Mario Mandżukić oraz Thomas Mueller. Lewandowski może znaleźć się tym razem w centrum uwagi z powodu swojej sytuacji pozaboiskowej. Polski napastnik marzył o przejściu do Bayernu, ale tego lata transfer zablokowały władze Borussii. Kontrakt byłego zawodnika Lecha Poznań z obecnym klubem obowiązuje do czerwca 2014 roku i prawdopodobnie dopiero wtedy "Lewy" będzie mógł przeprowadzić się do Bawarii. Opisując zgrupowanie podopiecznych Kloppa w szwajcarskim Bad Ragaz w połowie lipca, niemieckie media skupiały się na poczuciu rozczarowania polskiego piłkarza. "Muszę się pogodzić z tym, że zostaję w Borussii. Trochę dziwi mnie, jak mnie potraktowano" - żalił się w niemieckiej gazecie "Bild". Gdy w mediach grzmiało od spekulacji i domysłów na temat Polaka, nagle pojawił się komunikat o innym zawodniku BVB, który przeniósł się do ekipy najgroźniejszego rywala - Mario Goetzem. 21-letni reprezentant Niemiec kosztował Bayern 37 milionów euro. Goetze nie wystąpi jednak w meczu o Superpuchar, podobnie jak sprowadzony przed rokiem Hiszpan Javi Martinez. O absencji dwóch najdroższych w historii Bundesligi piłkarzy poinformowano na stronie internetowej bawarskiej drużyny, nie podając przyczyny. Jak poinformował w piątek szkoleniowiec Bayernu Hiszpan Josep Guardiola, nie zagrają także Francuz Franck Ribery oraz uważany za jednego z najlepszych bramkarzy świata Manuel Neuer. Obaj piłkarze mają problemy ze zdrowiem. Dortmundczycy wystąpią w roli gospodarza i to oni będą mieli po swojej stronie prawie 80 tysięcy kibiców. "Chcemy już teraz cieszyć się z pierwszego trofeum w tym sezonie" - zapewnił dyrektor sportowy BVB Michael Zorc, cytowany na oficjalnej stronie internetowej klubu. Borussię czeka jednak trudne zadanie w starciu ze zdobywcami potrójnej korony. Na domiar złego ze składu gospodarzy wypadło kilku ważnych piłkarzy. W sobotę nie zagra m.in. Łukasz Piszczek, który odpoczywa po niedawnej operacji biodra. Zabraknie także kupionego z Szachtara Donieck za 27,5 miliona euro Henricha Mchitarjana. Ormianin zmaga się z kolei z urazem stawu kolanowego. Niepewny jest również występ Jakuba Błaszczykowskiego i Gabończyka Pierre'a-Emericka Aubameyanga, którzy niedawno przeszli infekcję żołądka i dopiero we wtorek wznowili treningi, na razie indywidualne. Zorc podkreślił, że te kłopoty nie oznaczają, że Borussia potraktuje spotkanie ulgowo. "Nie ma mowy o żadnej +jedenastce B+ w tym meczu" - zapewnił. Piłkarzom z Dortmundu również nie brakuje motywacji. "Zwycięstwo nad Bayernem byłoby symbolem sukcesu w nowym sezonie. Chcemy wygrać mecz z jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą drużyną świata" - zaznaczył obrońca BVB Mats Hummels. Spotkanie na Signal Iduna Park rozpocznie się o godzinie 20.30.