W lecie kapitan reprezentacji Polski nie trafił na Santiago Bernabeu, choć z pewnością miał taką nadzieję. Po to chyba zatrudnił nowego agenta - Zahaviego. Bayern był jednak nieugięty. Szefowie Bawarczyków, a więc wspomniany Rummenigge i Uli Hoeness, nie zgodzili się na odejście swojego najlepszego napastnika. "Lewy", odkąd trafił do Monachium w 2014 roku, dwukrotnie wywalczył koronę króla strzelców Bundesligi, a zawsze był najlepszym snajperem w zespole. Hoeness odmówił nawet spotkania z Zahavim. "Powiedziałem mu, że nie mam dla niego czasu do 14.30 2 września" - stwierdził. Okno transferowe w Hiszpanii zamknęło się 31 sierpnia. Teraz jednak, jak podał "Sport Bild", przedstawiciel Lewandowskiego spotkał się z Rummeniggem, żeby pomówić o przyszłości Polaka. 30-letni napastnik ma kontrakt z Bayernem do 30 czerwca 2021 roku. Umowa z Zahavim wiąże "Lewego" natomiast rok krócej. Mimo wszystkich zawirowań Lewandowski zaczął sezon 2018/19 z przytupem. Najpierw strzelił trzy gole w Superpucharze Niemiec przeciwko Eintrachtowi Frankfurt, następnie zdobył jedyną bramkę w I rundzie Pucharu Niemiec przeciwko SV Drochtersen. W lidze też był skuteczny, zaliczając trafienia z TSG Hoffenheim i VfB Stuttgart. Pawo <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga-regular-season,cid,623" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi</a>