<a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga-regular-season,cid,623" target="_blank">Bundesliga: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a> Bayern po raz drugi z rzędu wygrał w Bundeslidze 6-0, tym razem z FSV Mainz, i odniósł szóste kolejne zwycięstwo w lidze. Peowadzi w tabeli wyprzedzając Borussię Dortmund dzięki korzystniejszemu bilansowi goli. Gwiazdą niedzielnego wieczoru był James, który cieszył się z pierwszego hat-tricka w Bundeslidze. Niemieckie media opisują wyczyn Kolumbijczyka i jednocześnie zastanawiają się, czy pozostanie w Monachium. James gra w Bayernie na zasadzie wypożyczenia z Realu Madryt, które zakończy się w czerwcu. Przez dużą część sezonu nie był zadowolony ze swojej pozycji w drużynie, bo nie dostawał wielu szans. Niemieckie media wielokrotnie informowały, że jego relacje z trenerem Niko Kovaczem są fatalne. Ostatnio hiszpańska "Marca" podała, że choć Bayern ma prawo pierwokupu piłkarza, to James nie chce zostać w Monachium. Marzy o powrocie do Realu, a jeśli mu się to nie uda, to będzie prosił o transfer do innego klubu. - Nikt nie zna przyszłości. Przedstawiciele klubów będą rozmawiać. Jestem tutaj bardzo szczęśliwy i czuję się komfortowo. Kovacz jest dobrym trenerem i jestem pewien, że możemy z nim zdobyć wiele tytułów - skomentował James po niedzielnym meczu. Kovacz odwzajemnił komplementy. - Jestem zadowolony z tego, że strzelił trzy gole, a potem zebrał zasłużone brawa - powiedział po meczu o Jamesie. - Nie przekazał mi, że chce odejść z Bayernu. Nie mam pojęcia, czy informacji "Marki" są prawdziwe. - Zawsze twierdziłem, że James jest bardzo dobrym zawodnikiem. Mamy jeszcze dwa-trzy miesiące, żeby podjąć decyzję względem niego - dodał chorwacki trener Bayernu. MZ