Thomas Mueller nie wystąpił w finale Klubowych Mistrzostw Świata oraz nie mógł powrócić do Niemiec z resztą piłkarzy Bayernu Monachium. Powodem takich decyzji było wykrycie u niemieckiego zawodnika koronawirusa. Jak poinformowały wczoraj niemieckie media, dla gracza Bawarczyków został zarezerwowany osobny lot, podczas którego zostaną zachowane szczególne względy bezpieczeństwa. Mueller finalnie stawił się na lotnisku w Monachium w piątek (12.02), tuż przed północą. Piłkarz w pełnym ochronnym stroju opuścił samolot i udał się do karetki. Teraz czeka go domowa kwarantanna. Nad powodzeniem całej operacji czuwał dyrektor sportowy Bayernu Hasan Salihamidzić. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a> PA