Na trybunach Allianz Arena zasiadło 60 tysięcy widzów, żeby zobaczyć w akcji nowego szkoleniowca Bayernu Carla Ancelottiego, a także, żeby gorąco powitać Guardiolę.Obaj szkoleniowcy nie mogli skorzystać z wielu gwiazd swoich drużyn, które brały udział w Euro 2016 lub Copa America, i teraz regenerują siły. W Bayernie zabrakło m.in. wypoczywającego na wakacjach Roberta Lewandowskiego. Bayern i Manchester City wystąpiły w eksperymentalnych składach, choć nie brakował znanych nazwisk. Szczególnie aktywny w pierwszej części spotkania był Franck Ribery. To po akcjach Francuza Bayern miał trzy znakomite sytuacje w pierwszej części spotkania. W 17. minucie David Alaba nie wykorzystał znakomitego podania Ribery'ego i z kilku metrów strzelił prosto w Willy'ego Caballero.W 28. minucie Ribery zapoczątkował szybką akcję Bawarczyków świetnie zagrywając piętą do Alaby. Ten podał do Juliana Greena, który "wypalił" z 16 metrów. Znów świetnie zachował się Caballero.W 35. minucie Ribery wymanewrował obronę "The Citizens" i sprzed końcowej linii wycofał do Greena. 21-letni napastnik z 8 metrów trafił w bramkarza gości. Już w przerwie Ancelotti i Guardiola dokonali po kilka zmian. Z boiska zszedł m.in. aktywny Ribery, co odbiło się na grze Bayernu. Coraz lepiej radzili sobie goście i w 71. minucie mieli doskonałą okazję na gola. "Główka" Wilfrieda Bony'ego była jednak minimalnie niecelna.W 76. minucie to jednak kibice Bayernu mieli okazję do radości. Piłka odbiła się od sędziego i trafiła pod nogi Ermana Ozturka, który uderzył zza linii pola karnego. Rykoszet od Gaela Clichy'ego zmylił bramkarza "The Citizens" i futbolówka zatrzepotała w siatce. Bayern Monachium - Manchester City 1-0 (0-0) Bramka: Erman Ozturk (76)