Coman w obecnym sezonie występy w pierwszym składzie przeplata wejściami z ławki rezerwowych, ale włodarze Bayernu nie ukrywają, że to we Francuzie widzą następcę Arjena Robbena i Francka Ribery'ego. Sam skrzydłowy także nie kwapi się do opuszczenia Bayernu, choć jest daleki od składania wiążących deklaracji. - Chciałbym pozostać tu przez dłuższy czas. Wyobrażam sobie grać tutaj przez pięć, sześć lat, ale nie powiem, że za dekadę wciąż będę zawodnikiem Bayernu - opowiadał w niemieckich mediach. 21-letni Francuz zdradził jednak, że istnieje kierunek przeprowadzki, który brałby pod uwagę. - Gdybym miał odchodzić to tylko do mojego ulubionego klubu - Paris Saint-Germain. Przebywałem tam długi czas - wyznał Coman. Skrzydłowy jest wychowankiem PSG, gdzie spędził aż dziewięć lat. Dopiero w lipcu 2014 roku z paryskiego klubu "wyciągnął" go Juventus Turyn, a rok później - najpierw na wypożyczenie, a później na zasadzie transferu definitywnego - trafił do Bayernu. W trwającym sezonie Coman wystąpił w 26 meczach na wszystkich frontach. Zdobył cztery bramki, zanotował siedem asyst. Jego kontrakt z Bawarczykami obowiązuje do 20 czerwca 2023 roku. Bayern jest liderem Bundesligi. WG Bundesliga: wyniki, tabela, terrminarz, strzelcy