Flick był w sztabie zwolnionego Niko Kovacza i szefowie postawili na niego z konieczności. Młody trener pokazał się z dobrej strony na początku samodzielnej pracy i szybko zapadła decyzja, że klub nie będzie poszukiwał trenera na już, a Flick pozostanie u sterów przynajmniej do końca roku. Teraz bild.de przekonuje, że władze Bayernu chcą zatrzymać go w klubie nawet, jeśli zatrudnią nowego szkoleniowca. Może nim zostać Thomas Tuchel, który miałby być pierwszym trenerem Bayernu, a Flick jego asystentem. Wprawdzie Tuchel ma umowę z PSG ważną do czerwca 2021 roku, ale niemieckie media spekulują, że może nie wypełnić kontraktu i odejść z paryskiego giganta po zakończeniu sezonu. Nie jest tajemnicą, jak wysokie są oczekiwania szefów PSG wobec Tuchela i drużyny. Jeśli nie powiedzie się kolejna próba podbicia Ligi Mistrzów, to zmiana na stanowisku trenera będzie bardzo realna. Wielkim zwolennikiem zatrudnienia Tuchela jest dyrektor generalny Bayernu Karl-Heinz Rummenigge, który chciał zatrudnić go jeszcze w 2018 roku. Bild.de przekonuje, że pozytywnie nastawiony do takiego rozwiązania jest także dyrektor sportowy Bayernu - Hasan Salihamidżić, choć głównym jego kandydatem na trenera jest Mauricio Pochettino, zwolniony niedawno z Tottenhamu. MZ