Bayer jest jedyną drużyną, która w obecnym sezonie Bundesligi pokonała utytułowanych Bawarczyków - jesienią "Aptekarze" wygrali sensacyjnie w Monachium 2-1. Tym razem niespodzianki jednak nie było. Wprawdzie Bayern nie zachwycił, ale zdołał ostatecznie wywalczyć w Leverkusen trzy punkty. Goście prowadzili już do przerwy po ładnej indywidualnej akcji Mario Gomeza. W 75. minucie wyrównał strzałem z bardzo bliska Simon Rolfes. Asystę przy tym trafieniu zaliczył Boenisch, który chwilę wcześniej przedłużył lot piłki po dośrodkowaniu z prawej strony. Drugi z Polaków w Bayerze Arkadiusz Milik cały mecz spędził na ławce rezerwowych. Decydujące słowo należało do Bayernu. Inna sprawa, że goście zdobyli bramkę w dość przypadkowych okolicznościach - po strzale samobójczym. W 87. minucie po rzucie wolnym piłka odbiła się od barku obrońcy Bayeru Philippa Wollscheida i wpadła do siatki. Bayern w obecnym sezonie bije kolejne rekordy - tym razem pod względem wyjazdowych zwycięstw w jednym sezonie Bundesligi (obecnie dwanaście). We wcześniej rozegranym meczu Borussia Dortmund rozgromiła Freiburg 5-1. Dwie bramki zdobył Robert Lewandowski (zaliczył też asystę), który przy okazji ustanowił rekord klubu, strzelając gola w ósmym kolejnym spotkaniu, w którym wystąpił. Dotychczasowy rekordzista Friedhelm Konietzka trafiał w siedmiu kolejnych spotkaniach ligowych Borussii w sezonie 1964/65. Polski napastnik wyrównał ten wynik przed tygodniem, gdy pokonał bramkarza Schalke w przegranych 1-2 derbach Zagłębia Ruhry. Lewandowski ma już na koncie 19 trafień w lidze, o trzy więcej niż Stefan Kiessling z Bayeru Leverkusen. W tabeli Bundesligi druga Borussia po 26 kolejkach traci do Bayernu 20 punktów. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga-runda-wiosenna,cid,623" target="_blank">Zobacz wyniki, strzelców bramek, terminarz i tabelę Bundesligi</a>