Pożegnanie legendy przyciągnęło tłumy na Allianz Arenę, gdzie komplet kibiców dziękował Schweinsteigerowi za 13 lat spędzonych w Monachium. Pomocnik zdobył z Bayernem osiem tytułów mistrzowskich, siedem Pucharów Niemiec, a także Ligę Mistrzów, czy Superpuchar Europy. Mecz pożegnalny Bayern wygrał 4-0, a rywalem była ostatnia drużyna Schweinsteigera, amerykańskie Chicago Fire. W międzyczasie zawodnik był także piłkarzem Manchesteru United. "Schweini" ustalił wynik spotkania w 83. minucie. Wcześniej do bramki rywala trafiali Serge Gnabry, Sandro Wagner oraz Arjen Robben. Trener Niko Kovacz dał odpocząć większości kluczowych zawodników i pojawili się oni na boisku dopiero w drugiej połowie. Wśród nich był także Robert Lewandowski, który wszedł na boisko na ostatnie pół godziny gry. Polak, który wspólnie ze Schweinsteigerem wystąpił w 25 meczach Bayernu, również podziękował legendzie klubu. "Basti! Kiedy opuściłeś Monachium, powiedziałem, że dzielenie z Tobą szatni było prawdziwym zaszczytem. Gdy pewien etap Twojego życia dobiega końca, możesz z dumą spojrzeć na wszystkie lata w profesjonalnym futbolu. Jesteś świetnym przykładem i ucieleśnieniem wszystkich cech dobrego sportowca i człowieka. Ciesz się każdą chwilą na boisku. Wszystkiego dobrego!" - napisał "Lewy" na swoim koncie na Instagramie, zamieszczając zdjęcie ze Schweinsteigerem. WG Bundesliga: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy