Borussia przegrała niespodziewanie w piątek wyjazdowy mecz z Hamburgerem 1-3, a Hummels był najsłabszy na boisku, w dodatku strzelił "samobója". Trudno określić jego ostatni występ wypadkiem przy pracy, bo daleki od swojej wysokiej formy był także w poprzednich spotkaniach. Po jego błędach Borussia straciła dwa gole w derbach z Schalke (wygrała 3-2), słabe oceny otrzymał też za mecze z Augsburgiem i Bayernem. Do udanych nie może zaliczyć także ostatniego występu w reprezentacji (porażka z Francją 0-2). Za ostatni mecz w Hamburgu "Kicker" wystawił Hummelsowi kompromitującą wręcz ocenę 5,5 (według skali: 1- klasa światowa, 6 - poniżej krytyki). "Bild" zastanawia się: "Co się z nim dzieje?" i przypomina, że przy dwóch pierwszych straconych golach był zdezorientowany, a trzeciego wpakował sam.Poruszony słabiutką grą swojej gwiazdy był trener BVB Thomas Tuchel. "Potrafimy bronić lepiej i musimy bronić lepiej. Nie mieliśmy obrony" - powiedział po meczu zdruzgotany trener Borussii. Tuchel odrzucił też sugestię, że na grze Hummelsa negatywnie odbiło się przemęczenie. "Przy jego umiejętnościach, zarówno my, jak i on, chcielibyśmy, aby rozgrywał wiele meczów i potrafił poradzić sobie z obciążeniami" - skomentował trener Borussii. Mats Hummels nie zgadza się jednak z tak surową oceną. Napisał na Twitterze, że krytyka wobec niego jest przesadzona. "To niewiarygodne, co musisz znosić. To kompletnie oderwane od rzeczywistości" - stwierdził. Bundesliga - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę