<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga,cid,623,sort,I" target="_blank">Bundesliga. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj!</a> Walczący o utrzymanie w Bundeslidze Hannover 96 we wtorek przegrał z Wolfsburgiem 0-4, ale Artur Sobiech nie załapał się nawet na ławkę rezerwowych swojego zespołu. "Jestem bardzo rozczarowany. Pierwszy raz zdarzyło się, że jestem zdrowy, nic mi nie dolega, a nie usiadłem nawet na ławce rezerwowych" - przyznał po meczu Polak w rozmowie z "Bildem". Co ciekawe, za kartki nie mógł wystąpić w spotkaniu z Wolfsburgiem bezpośredni konkurent Sobiecha do miejsca w składzie - Portugalczyk Hugo Almeida. Trener Hannoveru wolał jednak w starciu z "Wilkami" zagrać bez nominalnego napastnika. Polak jest co prawda najlepszym strzelcem swojego zespołu w Bundeslidze, ale ma raptem trzy bramki - tyle samo co Hiroshi Kiyotake. Niemieccy dziennikarze podkreślają, że nie jest to dowód wielkich umiejętności Sobiecha, a raczej słabości całego Hannoveru. Napastnik trafił do niemieckiego klubu w lecie 2011 roku z Polonii Warszawa. Od tamtej pory wystąpił w 115 meczach swojego zespołu, strzelił 21 goli i zaliczył siedem asyst. Kontrakt Sobiecha z Hannoverem wygasa w czerwcu 2017 roku, ale według niemieckich mediów piłkarz już tego lata może zmienić klub, bowiem będzie to dla jego zespołu niemal ostatnia szansa, by zarobić na jego transferze jakiekolwiek pieniądze.