<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga-regular-season,cid,623" target="_blank">Bundesliga - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę</a> Augsburg jest rewelacją rozgrywek. Do meczu z mistrzami Niemiec przystępował po serii czterech zwycięstw z rzędu, jako trzecia drużyna w tabeli. Bayern długo miał problemy, ale po przerwie podkręcił tempo i w ciągu 13 minut strzelił cztery gole. W 8. minucie Arjen Robben strzelił z 25 metrów tuż obok słupka. Kilkadziesiąt sekund później Holender znów zdecydował się na strzał, ale piłka po rykoszecie także przeleciała obok bramki. Bayern rozgrywał atak pozycyjny, miał przewagę w posiadaniu piłki, ale nie potrafił przedrzeć się pod bramkę rywali. W 28. minucie pierwszą dobrą okazję miał Robert Lewandowski, ale obrońca zdążył zablokować strzał Polaka. Pięć minut później Alexander Manninger obronił groźny strzał Robbena. Była to najlepsza okazja bramkowa w pierwszej połowie. Piłkarze Augsburga próbowali kontrować, lecz nie wypracowali czystej sytuacji. Tuż przed końcem pierwszej połowy kontrę gospodarzy przerwał Manuel Neuer wybiegając daleko poza pole karne i wślizgiem wybijając piłkę rywalowi. W pierwszych minutach po przerwie dwie sytuacje strzeleckie miał "Lewy". Za pierwszym razem podanie Francka Ribery'ego było zbyt silne i Polak główkował ponad bramką, a po chwili jego techniczny strzał zablokował obrońca. Bayern wykonywał rzut rożny i bliski szczęścia był Xabi Alonso, lecz Manninger wybił piłkę sprzed linii bramkowej. Przewaga Bayernu rosła i w 53. minucie powinien objąć prowadzenie, lecz "setkę" zmarnował Ribery - nie trafił w bramkę w sytuacji sam na sam. Pięć minut później Ribery dośrodkował z boku z rzutu wolnego, a Mehdi Benatia głową dał prowadzenie zespołowi z Monachium. Nie minęła minuta, a na 2-0 kapitalnym strzałem podwyższył Robben! W 68. minucie Robert Lewandowski zdecydował się na strzał zza narożnika pola karnego w krótki róg i zupełnie zaskoczył Manningera. Trzy minuty później Robben trafił idealnie tuż przy słupku, choć atakowało go trzech rywali, i było już 4-0! W 80. minucie "Lewy" był bliski podwyższenia na 5-0, lecz tym razem skończyło się jedynie na rzucie rożnym. Było to 12. zwycięstwo Bayernu w 15 kolejkach. Drużyna z Monachium jest zdecydowanym liderem Bundesligi z 39 punktami. Wicelider VfL Wolfsburg, który swój mecz rozegra w niedzielę, ma o 10 mniej. Na uwagę zasługuje także bilans bramkowy Bawarczyków, którzy zostali mistrzami jesieni: 37-3. Borussia Dortmund wciąż w kryzysie. W jej podstawowym składzie na wyjazdowy mecz z Herthą był Łukasz Piszczek, a Jakub Błaszczykowski wszedł na boisko w 35. minucie zastępując kontuzjowanego Henricha Mchitarjana. W 40. minucie Borussia straciła gola po strzale byłego swojego piłkarza Juliana Schiebera, który wykorzystał niedokładne podanie Serba Nevena Suboticia do Błaszczykowskiego, w wyniku którego Kuba stracił piłkę. Wicemistrzowie Niemiec znaleźli się na 16. miejscu, czyli w strefie barażowej. Niespodziewanym wynikiem zakończyło się starcie w Gelsenkirchen, gdzie Schalke podejmowało FC Koeln. Goście wygrali 2-1, a jeden z ich goli padł po rzucie karnym wywalczonym przez Pawła Olkowskiego. Polak rozegrał cały mecz, Adam Matuszczyk był rezerwowym, a Sławomir Peszko nie znalazł się w kadrze. W innych spotkaniu Hannover 96, bez kontuzjowanego Artura Sobiecha, zremisował na wyjeździe 3-3 z Werderem Brema, a w starciu Freiburga z Hamburgerem SV nie padł ani jeden gol.