Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. W 13. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Lyubena Georgieva z Dunav Ruse, a w 27. minucie Atanasa Tsankova z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Kibice Botevu Vratsa nie mogli już doczekać się wprowadzenia Petara Atanasova. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie trzy strzelone gole. Murawę musiał opuścić Dominik Ivilin. W 56. minucie Mitko Stefanov został zmieniony przez Grigora Ivaylova. Od 57. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując cztery żółte kartki piłkarzom gospodarzy i trzy drużynie przeciwnej. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter pokazał pięć żółtych kartek piłkarzom Dunav Ruse, a zawodnikom gości przyznał cztery. Zespół gospodarzy w drugiej połowie dokonał jednej zmiany. Natomiast jedenastka Botevu Vratsa w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. 8 marca drużyna Botevu Vratsa będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Lewsi Sofia. Tego samego dnia PFC Ludogorets 1945 Razgrad zagra z drużyną Dunav Ruse na jej terenie.