Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 60 meczów drużyna Lewsi Sofii wygrała 39 razy i zanotowała 12 porażek oraz dziewięć remisów. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 54. minucie żółtą kartką został ukarany Ivan Goranov, zawodnik gości. W 63. minucie czerwoną kartkę obejrzał Alen Ožbolt, tym samym drużyna gospodarzy musiała znaczną część drugiej połowy grać w dziesiątkę, ale utrzymała korzystny wynik. Między 64. a 66. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. W 67. minucie Stanislav Ivaylov zastąpił Filipe Nascimentę. A kibice Lokomotiwu Płowdiw nie mogli już doczekać się wprowadzenia Petara Vitanova. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Georgi Iliev. Niedługo później trener Lewsi Sofii postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 80. minucie na plac gry wszedł Nasiru Mohammed, a murawę opuścił Franco Mazurek. Od 86. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Dominacja na boisku nie przełożyła się na pomyślny rezultat dla zespołu Lokomotiwu Płowdiw, mimo że oddała ona jeden celny strzał. Wyjątkowa nieporadność napastników Lewsi Sofii była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter przyznał dwie żółte kartki i jedną czerwoną piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Lewsi Sofii pokazał pięć żółtych. Zespół Lokomotiwu Płowdiw w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników.