Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 46 meczów zespół Chapecoense wygrał 20 razy i zanotował 19 porażek oraz siedem remisów. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 56. minucie Augusto Cesar został zastąpiony przez Renata Kayzera. W 64. minucie w zespole Avai Florianópolis doszło do zmiany. Gegé wszedł za Iury'ego. Chwilę później trener Chapecoense postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 69. minucie na plac gry wszedł Aylon, a murawę opuścił Camilo. Jedyną bramkę meczu dla Chapecoense zdobył z karnego Everaldo w 73. minucie. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. Na kwadrans przed zakończeniem pojedynku w jedenastce Avai Florianópolis doszło do zmiany. Douglas wszedł za Richarda Franco. W następstwie utraty gola trener Avai Florianópolis postanowił zagrać agresywniej. W 82. minucie zmienił pomocnika João Paula i na pole gry wprowadził napastnika Brunona Sávia. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 83. minucie w drużynie Chapecoense doszło do zmiany. Amaral wszedł za Gustava Campanhara. W doliczonym czasie gry kartkę otrzymał Aylon z zespołu gospodarzy. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie ukarał zawodników Avai Florianópolis żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy pokazał jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 26 sierpnia zespół Avai Florianópolis rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Corinthians Sao Paulo. Natomiast 27 sierpnia Botafogo Rio de Janeiro będzie gościć zespół Chapecoense.