Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 meczów jedenastka Chapecoense wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo pięć razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to piłkarze Gremio otworzyli wynik. W dziewiątej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania bramkę zdobył Pedro Geromel. Asystę przy bramce zaliczył Alisson. Zawodnicy Chapecoense nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W 12. minucie Everaldo wyrównał wynik meczu. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. W 24. minucie kartkę otrzymał Everaldo z zespołu gości. Rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 26. minucie na listę strzelców wpisał się Everton. Asystę zanotował Maicon. W 28. minucie kartkę dostał Alisson, zawodnik Gremio. Piłkarze gości szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 34. minucie gola wyrównującego strzelił Gustavo Campanharo. Przy strzeleniu gola pomógł Camilo. W ostatniej minucie pierwszej połowy kartką został ukarany Arthur Gomes, zawodnik gości. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 2-2. Dalsze wysiłki podejmowane przez jedenastkę Chapecoense przyniosły efekt bramkowy. W 60. minucie dającą prowadzenie bramkę dla piłkarzy Chapecoense zdobył Arthur Gomes. Bramka padła po podaniu Augusta Cesara. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem kartkę dostał Walter Kannemann z Gremio. W 64. minucie Alisson zastąpił Pepê'a. Trener Gremio postanowił zagrać agresywniej. W 74. minucie zmienił pomocnika Jeana Pyerre'a i na pole gry wprowadził napastnika Diego Tardellego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W tej samej minucie w drużynie Gremio doszło do zmiany. Luan wszedł za Brunona Corteza. Chwilę później trener Chapecoense postanowił bronić wyniku. W 79. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Gustava Campanhara wszedł Tharlis, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Jedenastka gości nie obroniła wyniku i ostatecznie zremisowała spotkanie. Zespół gospodarzy wyrównał wynik meczu. W 80. minucie wynik ustalił Diego Tardelli. Bramka padła po podaniu Luana. Między 82. a 88. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Gremio i jedną drużynie przeciwnej. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 3-3. Przewaga jedenastki Gremio w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze tylko zremisowali. Sędzia ukarał żółtymi kartkami czterech zawodników Gremio. Przyznał im jedną żółtą kartkę w pierwszej i trzy w drugiej połowie meczu. Piłkarze gości obejrzeli dwie żółte kartki w pierwszej i jedną w drugiej części meczu. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Chapecoense zawalczy o kolejne punkty w Fortaleza. Jej rywalem będzie Ceará SC. Natomiast w niedzielę Flamengo Río de Janeiro będzie przeciwnikiem zespołu Gremio w meczu, który odbędzie się w Rio de Janeiro.