"To jest moja naturalna waga, bo czuję się w niej bardzo komfortowo. Jem więcej i czuję się silny. Podczas walki będę ważył tyle co dziś, czyli 222 funty (100,7 kg). To moja naturalna waga. Waga cruiser była dla mnie trudniejsza. Wcześniej miałem jakieś problemy z osiągnięciem limitu wagowego, szczególnie w wadze półciężkiej. W obecnej wadze czuję się świetnie i jestem szybki. Różnicą jest to, że moi sparingpartnerzy są ciężsi. Ważą 240, 250 funtów" - powiedział Adamek, który nie ukrywa, że jego celem jest tytuł mistrza świata, a walka z Estradą jest kolejnym stopniem na drodze do osiągnięcia założonego celu. "Moim marzeniem jest zostać mistrzem świata w wadze ciężkiej. Estrada to dobry bokser i poważnie traktuję walkę z nim. Potrzebuję tego zwycięstwa. Estrada, to pięściarz walczący technicznie, ale jeśli będzie okazja, aby go znokautować, to zrobię to. Jestem przygotowany na 12 ciężkich rund." - powiedział Adamek. Polski pięściarz zapytany o plany na przyszłość spokojnie odpowiada, że najprawdopodobniej zmierzy się z Arreolą, ale na dziś najważniejsza jest walka z Estradą i to o niej obecnie myśli pięściarz. "Mogę walczyć z każdym. Teraz mam walkę 6 lutego i na niej się koncentruje. Być może w kwietniu stanę w ringu z Arreolą. Być może po kolejnym zwycięstwie będę mógł walczyć o tytuł mistrza świata. Teraz liczy się tylko Estrada. Każdy kto wchodzi ze mną do ringu chce wygrać. Ja wiem jednak, że jestem silny, szybki i wygram z Estradą. Myślę, że jestem też silniejszy niż Estrada. On powinien to wiedzieć. Moja szczęka jest bardzo wytrzymała, a mój prawy bardzo silny! Śmieszą mnie zapowiedzi Estrady. Dziwi mnie, że on ma tyle wolnego czasu, żeby interesować się moimi sparingami. Ja nie wiem z kim on sparuje i nie interesuje mnie to. Mnie interesuje mój trening i moje przygotowanie." - powiedział Adamek.