Na uwagę zwraca fakt, że pierwszy raz w historii występów Andrzeja Gołoty na ringach w USA, imię i nazwisko naszego boksera napisane jest w języku polskim. Na pomysł wyprodukowania plakatu w języku polskim, gdzie Andrzej Gołota będzie wreszcie Gołotą, a nie "Andrew Golota", wpadli odpowiedzialni za stronę promocyjną w United Center Jim Sofranko i Jim DeMaria. Długo zastanawiano się też, jak ma wyglądać sam plakat, ale organizatorzy doszli do wniosku, że skoro po raz ostatni Chicago miało walkę takiego formatu dokładnie 49 lat temu (w 1956 roku, w starym Chicago Stadium, zamienionym teraz na parking United Center), to i ten współczesny plakat zapowiadający pojedynek o mistrzostwo świata wagi ciężkiej powinien przypominać dawne czasy. Efekt jest znakomity - czarno-białe fotografie obu zawodników i czcionka ta sama, jaka zapraszała kibiców na walki Rocky'ego Marciano czy Jacka Dempseya - co sprawia, że plakat niczym nie różni się od tych, które wiszą w Windy City Gym, sali treningowej Andrzeja Gołoty i Tomka Adamka, pamiętającej czasy, kiedy Muhammad Ali nazywał się jeszcze Cassius Clay.