"Najpierw będę walczył w sierpniu w Chicago, a później, w ciągu 15 miesięcy, o tytuł mistrza świata. To jest niesamowite, ale podchodzę do wszystkiego spokojnie" - powiedział w "Przeglądzie Sportowym" Zegan. Bonin ofertę odrzucił, ponieważ nie jest jeszcze gotowy do takich wyzwań jakie stawia przed nim King. "Zaoferował nam najpierw walkę z byłym mistrzem świata wagi ciężkiej Oliverem McCallem, a chwilę później pojedynek o pas federacji WBA z Johnem Ruizem lub tym, kto będzie w danym czasie mistrzem. Niestety, musieliśmy tę propozycję odrzucić. Tomek dopiero wyleczył kontuzję i nie jest jeszcze gotowy do takich wyzwań" - stwierdził Andrzej Wasilewski, szef grupy Hammer KnockOut Promotions, w barwach której walczy Bonin. Z kolei na Włodarczyka czeka pas mistrza świata federacji IBF w kategorii junior ciężkiej. Rywalem 23-letniego Polaka miałby być O'Neil Bell, aktualny czempion. "Ustaliliśmy, że walka mogłaby się odbyć już 19 sierpnia. W tej chwili szanse, że do niej dojdzie wynoszą 60 procent i ciągle rosną" - powiedział Wasilewski.