Odpowiedzialny będzie za to Lou DiBella, który już zaczął reklamować walkę w ESPN. - Szpilka to mocny bokser i awanturnik. Można wiele o nim powiedzieć, ale to wytrzymały facet - podkreśla DiBella. Promotor liczy również, że walka zainteresuje Polaków, którzy mieszkają głównie w Nowym Jorku. Pojedynek odbędzie się w hali Barclays Center na Brooklynie, a transmisję przeprowadzi znana stacja Showtime. - W tym regionie mieszka wielu Polaków, a obaj bokserzy nie odpuszczają. To zapowiada interesujące widowisko, bo Szpilka ma dużo ciekawszyy styl od Wiaczesława Głazkowa [to właśnie z tym bokserem miał się zmierzyć Wilder] - uważa DiBella. Promotor uważa, że walka może być podobnej do tej, jaką kilka tygodni temu Krzysztof Głowacki stoczył z Marco Huckiem. - Wówczas Polak też był skazywany na porażkę, a po świetnym pojedynku zwyciężył. Przypominam, że Polacy jeszcze nigdy nie mieli mistrza świata w wadze ciężkiej, a to dla Szpilki będzie silna motywacja - podkreśla DiBella. "Szpila" jako szósty pięściarz w historii polskiego boksu zawodowego zaatakuje tytuł mistrza świata królewskiej kategorii. Wcześniej szans nie wykorzystali: Andrzej Gołota, Albert Sosnowski, Tomasz Adamek, Mariusz Wach i Andrzej Wawrzyk, choć ten ostatni bił się o pas WBA Regular, prześmiewczo nazywano tytułem wicemistrzowskim.