Poniedziałek, 29.10 Klasyk mawiał, że nie chce, ale musi. Oscar De La Hoya już nic nie musi, ale właściwie to nie wie czy chce, czy nie. Co jakiś czas bombarduje media informacją o planowanym powrocie, po czym szybko dementuje swoje plany. Patrząc na to, co wyprawia w ringu inny idol z młodzieńczych lat, Roy Jones Junior mam nadzieję, że Oscar do boksu nie wróci już nigdy. Idąc tropem innego klasyka wypada wyskoczyć po paru głębszych na mównicę i wykrzyczeć: Oscarze De La Hoyo, psie Sabo, nie idźcie tą drogą! Wtorek, 30.10 Krzysztof "Diablo" Włodarczyk szuka wielkich walk i wielkich wypłat. Po obiciu Danny’ego Greena i przymusowym rewanżu z Francisco Palaciosem przyszła pora na Jean-Marca Mormecka. Francuz nie tak dawno temu błysnął walką z Władimirem Kliczką, w której zadał 3 (słownie trzy) celne ciosy. Jak będzie w formie, to Włodarczyka trafi z pięć razy, więc "Diablo" musi uważać. Środa, 31.10 Kiedyś bokserzy mieli jaja. Walki Muhammada Alego z Joe Frazierem to było coś! Albo konfrontacje Micky’ego Warda z Arturo Gattim lub pojedynek Marvina Haglera z Thomasem Hearnsem. A dzisiaj? Dzisiaj liczą się pieniądze, głupie gadanie w mediach i łatwe obrony powstających jak grzyby po deszczu mistrzowskich pasów mniej lub bardziej poważnych federacji. Mam odruch wymiotny czytając kolejne wynurzenia Manny’ego Pacquiao i Floyda Mayweathera Juniora na temat ich walki, do której - moim skromnym zdaniem - nigdy nie dojdzie. Czwartek, 1.11. Rozum podpowiada gładką porażkę przez KO, serce pasjonujący bój, a serce połączone z paroma piwami efektowną wygraną Mariusza Wacha nad Władimirem Kliczką. Tyle, że na piwo może zabraknąć. Sobotnia gala z Hamburga będzie transmitowana w PPV. Platforma n podała cenę za wykupienie usługi - 40 zł. Jest też alternatywa w postaci niemieckiego RTL-u. I piwa. Piątek, 2.11. Być może już niedługo polskim kibicom przypomni się Mike Mollo. Bokser z niego średni, ale zyskał w Polsce sławę po walce z Andrzejem Gołotą, którą "Endrju" gładko wygrał na punkty i poważnie obił Amerykanina, ale okupił solidną opuchlizną lewego oka. Teraz na oczy powinien uważać Artur Szpilka. Mollo i "Szpila" przyznali, że ich obozy prowadzą negocjacje w sprawie walki, która miałaby się odbyć na początku 2013 roku w Chicago. Jeżeli Mollo przygotuje się jak na Gołotę, Szpilkę czekać będzie niezły, jak na ten etap kariery, sprawdzian. W innym wypadku zaliczy kolejny spacerek i gładkie KO. Sobota, 3.11. Pamiętacie jak histeryzował Marco Huck po kontrowersyjnej porażce z Aleksandrem Powietkinem? Jakoś mi go nie żal. Przynajmniej raz mógł się poczuć jak jego rywale, którzy notorycznie przegrywają w Niemczech, chociaż ich porażki widzą tylko sędziowie oceniający walki. W sobotni wieczór doświadczył tego 42-letni Firat Arslan. Mam nadzieję, że któregoś dnia dojdzie do walki naturalizowanego Niemca z "Diablo" lub Mateuszem Masternakiem, a nasze chłopaki nie dadzą się sędziom wykazać i wygrają przed czasem. Niedziela, 4.11. Na razie "Master" będzie walczył o tytuł mistrza Europy. Jeżeli rzeczywiście zamierza podbić światowe ringi, to 15 grudnia musi wciągnąć nosem Juho Haapoję. Inne rozstrzygnięcie będzie sensacją, a porażka kompromitacją naszego pięściarza. Autor: Dariusz Jaroń *** Ruszamy w INTERIA.PL z nowym cyklem artykułów. W każdy poniedziałek będziemy podsumowywać wydarzenia minionego tygodnia związane ze sportami walki z przymrużeniem oka. Bo nie samą walką człowiek żyje. Miłej lektury! Nie masz dość? Przeczytaj poprzednie odcinki cyklu: <a href="http://sport.interia.pl/sporty-walki/news-z-przymruzeniem-oka-m-jak-mamed,nId,642261" target="_blank">Z przymrużeniem oka (odcinek 1): M jak Mamed</a> <a href="http://sport.interia.pl/sporty-walki/news-z-przymruzeniem-oka-burneika-teskni-za-najmanem,nId,643618" target="_blank">Z przymrużeniem oka (odcinek 2): Burneika tęskni za Najmanem</a> <a href="http://sport.interia.pl/sporty-walki/news-z-przymruzeniem-oka-cios-kliczki-w-polityke,nId,645122" target="_blank">Z przymrużeniem oka (odcinek 3): Cios Kliczki w politykę</a>