Zawodowy mistrz świata wagi ciężkiej od dłuższego czasu wyrażał chęć udziału w olimpijskim turnieju. W jednym już uczestniczył - w 1996 roku zdobył złoto w Atlancie. Sukces ten chciał powtórzyć w Rio, ale ukraińska federacja poinformowała, że nie wyraziła zgody, aby mógł on wziąć udział w turnieju kwalifikacyjnym. - Taka możliwość nigdy nie była brana pod uwagę - czytamy w oświadczeniu. Alternatywnym wyjściem było dla Kliczki, który od wielu lat mieszka i walczy w Niemczech, przyjęcie obywatelstwa tego kraju i reprezentowanie jego barw w Brazylii. I ta opcja już jednak przepadła. - Przegapił swoją szansę, nie poinformował nas o tym na czas, termin już minął. Jego udział w igrzyskach mógłby bardzo pomóc amatorskiemu pięściarstwu, ale musimy przestrzegać zasad - powiedział szef DBV Juergen Kyas.