Do niedawna kandydat na prezydenta Ukrainy nie mógł się nachwalić brata po zakończeniu pojedynku w niemieckim Oberhausen i przepowiedział, że "Wołodia" potrzyma tytuły jeszcze bardzo długo, zanim je komuś odda. - Władimir boksował świetnie, wręcz podręcznikowo. On w ogóle nie popełnia błędów. Leapai, wbrew pozorom, był wymagającym rywalem, jednak brat nie pozostawił mu żadnych szans. Będzie rządził wagą ciężką jeszcze kilka lat - stwierdził Witalij i przyznał, że kolejnym pretendentem mógłby być Kubrat Pulew (20-0, 11 KO). - Jego nie można lekceważyć. Bułgar to potężny facet, mimo wszystko jednak moim zdaniem nie ma teraz na świecie człowieka, który byłby w stanie zagrozić Władimirowi - dodał starszy brat.