- Jestem wściekły przede wszystkim dlatego, że on się poddał. Poddał się! Jako mistrz, prawdziwy mistrz, zmieniam się w ringu w Brązowego Bombardiera. Kiedy jestem między linami, nie życzę dobrze nikomu. Nigdy bym się nie poddał, prędzej bym zginął - powiedział Wilder. Amerykanin przypuścił ostry atak na pokonanego po raz pierwszy w karierze Joshuę. - Zasłużyłem na swoje mistrzostwo. On dostał je na tacy, oto różnica. Kiedy musisz coś samemu zdobyć, kiedy startujesz z dna, nigdy się nie cofniesz w pewnych sytuacjach. Goście, którzy ze mną walczą, muszą mnie zabić, żeby mnie pokonać. Inaczej moje serce, determinacja i wola nie pozwolą im na zwycięstwo. Życie nigdy mnie nie pokona, bo nigdy się w życiu nie poddaję, w żadnej sytuacji - dodał mistrz z Alabamy. - Kiedy dostajesz wszystko w prezencie, nie wiesz, jak zachować się w trudnej sytuacji. Jak wrócić wtedy do gry. Tacy goście jak Joshua po prostu nie wiedzą, co robić w takich chwilach. To było z tego wszystkiego najgorsze: poddanie się. Pieprzyć pieniądze! Ten sk...n się poddał! Trenuje 24 godziny na dobę, nawet we śnie. I się poddaje? Chłopie, powiedziałeś "No Mas", pozwoliłeś temu małemu gościowi pobić cię i się poddałeś. Mój Boże... To jest najgorsze! - podsumował w swoim stylu Amerykanin.