- Bez wątpienia mogę być większą gwiazdą niż Mayweather. Jestem tego pewien, bo waga ciężka to królewska kategoria. To po pierwsze. Po drugie - wnoszę emocje i osobowość, a do tego jestem prawdziwy - mówi czempion WBC. Autentyczność to według Wildera główny aspekt odróżniający go od "Money" Floyda. W przypadku Mayweathera została ona nadwątlona po tym, jak bokser przyznał, że w jednym z programów z serii All Access jego towarzyszki na potrzeby telewizji paliły sztuczną marihuanę. - Niektórzy ludzie, kiedy mają przed sobą kamerę, próbują być kimś innym. Zmieniają się, a kiedy kamera zostanie wyłączona, znowu są inni. Ja nie mam różnych osobowości. Nie jestem podróbką. Wszystko, co widzicie w All Access, to prawda. Nie ma tu żadnego scenariusza, nic nie planujemy. Nie mogę pozwolić, aby ktoś napisał scenariusz o moim życiu - powiedział. Wilder kolejną walkę stoczy 13 czerwca w Birmingham w swoim rodzinnym stanie Alabama. Jego rywalem będzie Eric Molina (23-2, 17 KO).