"Witam wszystkich. Moja walka z Zimnochem nie dojdzie w tym terminie do skutku, ponieważ mój sztab szkoleniowy się na to nie zgadza po ciężkiej walce z Mollo" - napisał zawodnik na swoim profilu. "Walka na 100 proc. się odbędzie w innym terminie, bo jak dla mnie to ja mogę nawet z nim dziś wyjść do ringu, ale niestety nie wszystko zależy ode mnie" - napisał dalej Szpilka."PS na walkę z Krzyśkiem będę za to przygotowany na 110 proc. i wtedy każdy z Nas będzie miał równe szanse... pozdrawiam" - zakończył bokser. Kilka dni temu "Szpila" stoczył ciężki bój za oceanem. Co prawda pokonał przez nokaut Amerykanina Mike'a Mollo, ale sam też kilka razy poczuł mocne ciosy rywala. Zdaniem sztabu szkoleniowego, bokser z Wieliczki nie będzie w stanie perfekcyjnie przygotować się do starcia z Zimnochem, choć sam zawodnik twierdzi inaczej.Nie wiadomo jeszcze, kiedy możemy spodziewać się rozegrania tej walki. O potyczce Zimnocha ze Szpilką zrobiło się głośno za sprawą ich bójki, połączonej z epitetami, podczas konferencji prasowej w Warszawie na początku roku. Obaj odgrażali się, że w Ergo Arenie poślą rywala na deski. Pojedynkiem wieczoru 23 lutego w Gdańsku będzie walka 45-letnich bokserów kategorii ciężkiej: Gołoty z Saletą.