- To najlepszy moment w karierze, żeby do tej walki doprowadzić. Póki nie jest za późno, póki Tomek jest jeszcze świetnym zawodnikiem. Od zawsze chciałem z nim walczyć. Będzie teraz okazja, żeby się sprawdzić i udowodnić, który z nas jest lepszy. Jest dobry przeciwnik, a dla kibiców, to gwarancja wielkiego show i emocji. Dla mnie to megadoświadczenie, megawyzwanie i trampolina, która pozwoli odbudować się po ostatniej walce - uważa polski prospekt królewskiej kategorii. - Będzie naturalna selekcja, rozstrzygnie się, kto będzie liderem naszej wagi ciężkiej. To na pewno nie będzie taki pojedynek, jaki Tomek stoczył kiedyś ze schorowanym Gołotą, który, ledwo stał na nogach, a oni przecież mieli boksować. Tutaj będzie młody zawodnik, który da z siebie wszystko. No, a z drugiej strony ciągle świetny zawodnik, Adamek - dodał Szpilka. Podobno w poniedziałek ma dojść do ostatecznych rozmów Mariana Kmity (szefa sportu w Polsacie) z przedstawicielami obozu Artura. Wcześniej swoje warunki kontraktu doprecyzował już "Góral", w przeszłości mistrz świata wagi półciężkiej oraz junior ciężkiej. Starcie Adamka ze Szpilką na pewno byłoby wielkim hitem w naszym kraju. Kto byłby faworytem pojedynku? Zachęcamy do dyskusji w komentarzach!