Na wstępie poniedziałkowej konferencji prasowej "Wiking" podziękował obozowi mistrza świata i samemu Władimirowi za możliwość walki o mistrzowskie pasy. Podziękował również swoim trenerom. - Za nami ciężkie i długie przygotowania. Dzięki nim jestem gotowy w stu procentach do sobotniej walki. 10 listopada zobaczycie w ringu innego Mariusza Wacha - zapewnia. - Za wszelką cenę będę chciał odebrać pasy Władimirowi. Spodziewam się bardzo ciężkiej, ale i fajnej dla oka walki. Nie będziecie rozczarowani walką i moją postawą. Jestem przekonany, że sobotni wieczór na długo utkwi wam w pamięci - dodaje Wach. Podobnego zdania jest trener naszego pięściarza, Juan De Leon. - Mariusz jest w świetnej formie. Trenujemy ciężko od 11 czerwca, ale do walki z Kliczką przygotowywaliśmy się odkąd zaczęliśmy współpracować. To od samego początku był nasz cel. Znam dobrze Władimira, wiem na co go stać. Mariusz ma wiele do udowodnienia, chce żeby ludzie go rozpoznawali. 10 listopada poznamy nowego mistrza świata wagi ciężkiej - zapowiada trener Wacha. W powodzenie swojego podopiecznego wierzy również promotor Mariusza. - To na pewno będzie twarda walka. Lata wikingowie najechali Hamburg. Teraz zrobi to nasz "Wiking". Mariusz nie ma nic do stracenia, niech w sobotę w ringu wygra lepszy - podkreśla Kołodziej. Walka Wach kontra Kliczko odbędzie się 10 listopada w Hamburgu. Zapraszamy na relację na żywo w INTERIA.PL!