Niemieccy promotorzy mają pod sobą wielu znakomitych pięściarzy, jednak jak na lekarstwo takich, z którymi mogliby identyfikować się niemieccy kibice. I oto pojawił się chłopak znikąd i swoimi pięściami wywalczył sobie długoletni kontrakt (nie podano szczegółów) z jedną z największych grup w bokserskim biznesie. Feigenbutz już dwie ostatnie potyczki stoczył na galach organizowanych przez SE, lecz kontrakt podpisywano na konkretny pojedynek. Ale już 27 września w Kilonii, gdzie Vincent stoczy kolejny bój, wystąpi jako zawodnik Sauerland Event z długim kontraktem w szufladzie. - Vincent przekonał nas ostatecznie do siebie podczas występów na naszych galach w czerwcu i sierpniu. Teraz już oficjalnie mamy przyjemność powitać go w naszych szeregach i wierzymy, że to początek długiej oraz owocnej współpracy. Jego styl boksowania i siła ciosu są wręcz przerażające - powiedział Kalle Sauerland. - Jestem zaszczycony mogąc walczyć i być częścią Sauerland Team. Wielu ludzi powtarzało mi, że mam jeszcze mnóstwo czasu i nie powinienem się za bardzo śpieszyć, jednak ja czuję, iż mogę już rywalizować na szczycie - przyznał młodzieniec z Karlsruhe, który podpisał ten kontrakt zaledwie dwa dni po 19. urodzinach.