- W sobotę będzie 16 tygodni do czasu, gdy skopię Kliczkę. And still!!! Nie mogę się doczekać #manchesteroctober29 - napisał Anglik. Wcześniej ten sam termin wskazywał Bern Boente, wieloletni menedżer Kliczki. Pierwotnie do rewanżu miało dojść 9 lipca, jednak Fury, który wygrał pierwszą walkę i odebrał Ukraińcowi tytuły mistrza świata wagi ciężkiej, pod koniec czerwca doznał kontuzji kostki i musiał zrezygnować ze startu. Lokalizacja walki nie ulega zmianie - pięściarze będą boksować na ringu w Manchesterze. Kliczko był zawiedziony, kiedy kilkanaście dni temu dowiedział się o urazie Brytyjczyka, ale podkreślił, że co się odwlecze, to nie uciecze. - Po prostu odzyskam swoje pasy kilka tygodni później - mówił.