Brytyjczyk stał się naturalnym pretendentem do tytułu po tym, jak pokonał swojego rodaka Derecka Chisorę - Jest wolny, nisko trzyma gardę, dla Ukraińca ta walka byłaby jak szwedzki stół - mówi Skrzecz- Może za dwa lata, albo za rok, jeśli Fury skupiłby się na treningu, to wtedy może byłby w stanie dotrzymać rywalowi kroku, ale na pewno nie teraz - stwierdza wicemistrz olimpijski.Zobacz: