Fury imprezuje we Francji, chociaż nad jego głową wiszą czarne chmury. Tuż po odwołaniu walki z Kliczką bokser został oskarżony o stosowanie dopingu. Jeśli okaże się to prawdą, bokser może stracić wszystkie trzy pasy. Grozi mu także długie zawieszenie. Brytyjczyk zaprzeczył jednak wszystkim sensacyjnym doniesieniom. 9 lipca bokser miał stoczyć rewanż z Władimirem Kliczką. Fury kilka dni temu odwoła jednak pojedynek z powodu kontuzji kostki. Uraz nie przeszkodził mu jednak dobrze bawić się z fanami Anglii w jednym z pubów w Nicei. Brytyjczyk pochwalił się rachunkiem za 1000 euro. Kupił za nie 200 drinków dla kibiców reprezentacji. Fury jest podejrzewany o stosowanie nandrolonu, którego jedną z właściwości jest wspomaganie wzrostu mięśni. Miał zostać wzięty pod lupę po tym, jak na przełomie lutego i marca ubiegłego roku w jednej z jego próbek wykazano obecność niedozwolonej substancji. Zakazaną substancję znaleziono u Fury'ego na kilka miesięcy przed walką z Władimirem Kliczką, w której Brytyjczyk sensacyjnie pokonał Ukraińca i został nowym mistrzem świata wagi ciężkiej. Nowa data rewanżu z Kliczką nie jest jeszcze znana.